Znaki zakazu, drewniana układanka edukacyjna, znaki drogowe
Cena regularna:
Cena regularna:
towar niedostępny

Opis
Układanka drewniana „Znaki zakazu” – bo bezpieczeństwo zaczyna się od wiedzy!
Twoje dziecko codziennie mija znaki zakazu, ale czy wie, co naprawdę oznaczają?
Z tą wyjątkową układanką nauczy się ich znaczenia nie z książki, a przez… działanie, zabawę i samodzielne odkrywanie.
„Znaki zakazu” to duża, solidna układanka drewniana o wymiarach 35 x 45 cm, która zawiera kompletny zestaw znaków zakazu występujących na polskich drogach – aż kilkadziesiąt symboli, każdy z podpisem i miejscem do dopasowania.
To idealna pomoc edukacyjna, która wspiera nie tylko naukę przepisów drogowych, ale i rozwój logicznego myślenia, pamięci i koncentracji.
Co rozwija ta układanka?
-
Rozpoznawanie i rozumienie znaczenia znaków zakazu – już od najmłodszych lat dziecko zaczyna rozumieć, co widzi wokół siebie.
-
Trening koncentracji i spostrzegawczości – każdy element trzeba dopasować z uwagą i precyzją.
-
Rozwijanie samodzielności i odpowiedzialności – dziecko uczy się zasad, które chronią je w codziennym życiu.
-
Świetne przygotowanie do karty rowerowej i zajęć o bezpieczeństwie – w przedszkolu, szkole czy domu.
Dlaczego warto?
-
Zabawka edukacyjna, która „rośnie” z dzieckiem – maluch bawi się kształtami, starszak rozpoznaje konkretne zakazy i ich znaczenie.
-
Trwała, estetyczna i ekologiczna – wykonana z certyfikowanej sklejki, odporna na intensywną zabawę.
-
Idealna do edukacji domowej, przedszkola i szkoły – wspiera naukę przez praktykę, zgodnie z zasadami Montessori.
-
Nie tylko uczy – ale pomaga budować świadomość, uważność i bezpieczeństwo na drodze.
To nie jest zwykła układanka.
To wprowadzenie do świata przepisów, które dziecko chłonie naturalnie – z ciekawością i zaangażowaniem.
A przy okazji: świetna zabawa, którą pokochają zarówno maluchy, jak i starszaki.
Zamów teraz i daj swojemu dziecku narzędzie, które uczy, chroni i rozwija.
Bo znaki to coś więcej niż symbole – to język bezpieczeństwa.
A z nami – dziecko szybko go „Skuma”!